Ukradli wiosło
Poważna dama z miasta Łodzi
wciąż płacząc, tonie w łez powodzi
bo w herbie wiosła jej brakuje
pewno ktoś ukradł, lamentuje.
Z jednym jest trudno łodzią pływać
rafy życiowe poomijać.
Choć w godle łódka razem z wiosłem
to rzek poszukać nie jest prosto.
Łódż, kwiecień 2009 r.
autor
Zyta
Dodano: 2009-04-07 13:34:52
Ten wiersz przeczytano 1050 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
....oj przydał by się komuś tęgi pstryczek bo z
pomnika Sabały pożyczył sobie smyczek...
nie tylko w Lodzi pożyczają....potem beż wioseł
dopływają...
ciekawy...widac wioslo wazne,ale z rzeka wymownie.
Fajna fraszka - ukradli wiosło może oddają -
pozdrawiam
bardzo udany wiersz! no jak to nie ma gdzie pływać?
przecież tonie w łez powodzi ;p
bardzo ciekawy, intrugujący limeryk :)
Po co jej łopatki dwie, kiedy pływać nie ma gdzie?
Bardzo sprytnie, jak tu plynąc o jednym wiośle...
faktycznie , jak tu przepłynąć rzekę ,której nie ma i
w dodatku jednym wiosłem:)
Już jest fraszka, a o limerykach się nauczę.Dzięki.
choć Cię lubię (a może dlatego) - to nie są poprawnie
zbudowane limeryki, pomysł na nie bardzo sprytny,
wystarczy przerobić :) albo dać rodzaj fraszka ...