Ukryte tęsknoty
Odchodzisz w pół
słowa ...na wargach stygnie
pocałunek ...
przecięte powietrze
od zapachu drży
w ciszy idziesz się schować
rozbite serce
nic nie słyszy
łka...ten ból czuje
wszędzie ...
z dłoni osuwa
się dotyk ten ostatni
miękkości kwiat
tyle było pragnień
wypisanych każdego dnia
noc zapisuje
pustkę tęsknoty
pod rozmytym niebem
wstanie ...świt
i całkiem obcy My ...
Zostań na chwilę w moim śnie ...
zbudzimy marzenia
są jeszcze chwile
by wypełnić je obecnością
naszych serc i miłością ...My
Komentarze (6)
Snu nie da sie zatrzymać, niestety.
Pozdrowienia.
jestem pod wrażeniem,
pozdrawiam
:)
Piękne poranne rozmarzenie...:) pozdrawiam :)
ładnie o pragnieiu miłości.
Piękne!
Melancholia i tęsknota to moje klimaty :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawie miksujesz tęsknotę z pragnieniem, pozornie
jest to powiązane ale dla tej chwili jakiej oczekujesz
musi być partner. Lubię tematykę związaną z miłością i
dzięki, że o niej piszesz. Miłej nocy.