Uleciały wspomnienia, uleciały...
Żyć długo chcą wszyscy, ale starym być nie chce nikt. Carmen Sylva
Uleciały wspomnienia
w najdalsze horyzonty,
aż na antypody duszy.
Nie wrócą;
ni z ptakiem, co gniazd swoich szuka w
zapomnianym parku,
ni z chmurą, co wpłynie w deszczowy
dzień
na kopułę nieba z moich stron.
Wspomnień nie ma i nadziei nie ma;
młodość nie wróci, miłość nie wróci...
Siwy włos, smutny wzrok
i kraina zmarszczek na zmęczonej twarzy;
atrybuty starości
po srebrzystej stronie lustra...
---
Uleciały marzenia
w najdalsze horyzonty,
aż na antypody duszy.
Nie wrócą'
ni z rzeką, co płynie leniwie pośród ulic
mego miasta,
ni z tęczą, co okala niebo
z zapomnianych rodzinnych stron.
Marzeń nie ma i nadziei nie ma;
dusza się skarży, dusza się smuci...
Siwy włos, mętny wzrok
i bezzębny uśmiech na pobladłej twarzy;
atrybuty starości
po srebrzystej stronie lustra...
Gliwice 28.06.2021 r.
Komentarze (4)
Pięknie :)
Czasem doza refleksji dopada ludzi nawet zdecydowanie
pogodnych, stąd i u mnie taki tekst właśnie.
Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo, Bartku:) B.G.
*piękna liryka
Piękny liryka, Bereniko... Chociaż nieco
przygnębiająca... Wszystko "na nie", a jesień życia to
również piękne kolory. Ale ja tam lubię takie głęboko
smutaśne refleksje :-)
Z wielkim podobaniem, pozdrawiam serdecznie :-)