***(umieram...)
umieram...
w klatce ze szczęścia
jaką mi zbudowałeś
zaklęta w dotyk i słowa
zbyt głupia by zrozumieć
zbyt naiwna by uwierzyć
za wcześnie na śmierć
za późno na sen
między jasnością i cieniem
umieram beznamiętnie
bez oddechu
bez słowa
autor
AmaranthGirl
Dodano: 2009-03-30 16:26:31
Ten wiersz przeczytano 446 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
nie każdy kto nie rozumie jest głupi. i mogę wymieniać
dalej. ale wiersz ładny i warty pomyślunku
Klatka to zawsze klatka. Niby szczęście, a w
rzeczywistości zagłaskiwanie na śmierć - tak bywa.
Często w życiu tak... umieramy... Ważne by wiedzieć
czego od niego chcemy. Iść nie między... a po pewnej
drodze.
dramatycznie o milości, wiersz dobry, pozdrawiam