Umieranie moje
Jeszcze jestem,
nie umieram w zapomnieniach.
Jeszcze czekam
na ten moment, co pozmienia
moje myśli na gorąco -
łzy osuszy, gdy beznadzieja.
Pozmienia słowa niewypowiedziane
bez zastanowienia.
Jeszcze jestem, jednym gestem
nie dam szansy śmierci.
Jestem jak tester
twoich myśli, co dzielą na ćwierci
moje ja.
autor
Goldenretriver
Dodano: 2023-07-22 22:37:22
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Wszystkim dziękuję za czytanie
Niesamowity!
Umieramy od chwili narodzenia i niestety - to nie
bzdety - czas na rozwinięcie jako część składowa
procesu życia, biegnie jednym cicho, prawie skrycie,
innym przy orkiestrze w falach śmiechu wraz z uciechą
- ale kierunek u wszystkich jest zorientowany w tę
samą stronę.
Uśmiech się pojawił delikatny przy wersie ' jednym
gestem
nie dam szansy śmierci."
Gdyby tak było można...
Bardzo dobry wiersz, o przemijaniu, a najbardziej mi
się podoba to "moja ja".
To od teraz będzie dla mnie synonim duszy, tu na
ziemi. Pozdrawiam.
P.S. Chyba się dziś wybiorę na eliminacje, na Legię:).
Przeczytawszy tytuł i pierwsze wersy, człek przez
chwilę pomyśli - hmm, emfatycznie tutaj... Ale nie, to
jest znakomity wiersz, bez zbędnego patosu. Jest w tle
odrobina melancholii, może jakaś wątpliwość, ale to
właśnie czyni wiersz jeszcze bardziej człowieczym i
piękniejszym. I nie ma tutaj jakiegoś narzekania,
odpływania w archaiczne mgły zatrzymanego czasu, gdzie
szare postaci, jak ptaki w scenicznej bajce kłują
płócienne niebo, myśląc naiwnie, że tryśnie z niego
błękit.
I jest nadzieja, ale, że się tak wyrażę, nadzieja
racjonalna... albo inaczej - chwacka, lecz dojrzała
;-)
No i to, jakże oczywiste (tzn oczywiste wydaje mi się
teraz, po przeczytaniu...), a zarazem genialne -
"słowa niewypowiedziane bez zastanowienia"...
Pozdrawiam :)
Myślenie jest zajmujące :)
Pozdrawiam
I tak trzymaj!
Jeszcze jestem,
Jak ogarek, co wciąż płonie,
Jeszcze czuję
Ból, więc jeszcze to nie koniec.
Koniec, który w mojej duszy
Tyle zmieni,
No a ciało zniszczy, skruszy,
Odda ziemi.
Ciągle czekam, choć nie powiem,
Że z ochotą,
Lecz "Przyjdź - mówię śmierci - bowiem
Jestem gotów.
I nie zmieni nic kobieta
Jakaś miła,
Chociaż lżej by było czekać,
Gdyby była.
Żyć i chcieć żyć to najważniejsza jest.