Umiłowany śpioch
na czarniutkich rzęsach
przycupnęły marzenia
na nitkach brody
ugrzęzły pocałunki
na płatkach piersi
zakwitły zwierzenia
gdy się obudzisz
dotknę nieba
autor
emanuel
Dodano: 2010-02-12 09:05:33
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
w nicosci zawrzec wiecznosc...to poezja
ładny wiersz, przepełniony uczuciem, miły w odbiorze,
delikatny...pozdrawiam
Prawie jak erotyk..prawie:)..Lepiej niech się nie
budzi :)..marzenia spłoszy.. M.
Dzisiaj pięknie namalowałeś obraz. Wszystko zobaczyłem
i emocje zostały, a wyobraźnia dopowiada, co będzie
jak się obudzi :)
niesamowity wiersz, jak kropla rosy na liściu jeszcze
z jesieni. bardzo ulotny. pozdrawiam.
Ładny i z uczuciem napisany wiersz:)
Pobudza wyobraźnię, gdy się obudzisz:):):)???
Pozdrawiam.