Upadłam
Powstało po czuwaniu...
Upadłam.
Wydaje mi się,
że ktoś mnie pchnął.
Leżę przygnieciona bólem
z twarzą w błocie.
Szydzą ze mnie.
wyśmiewają mnie.
Nie mogę wstać!
Wstyd mi.
Oni są źli...
Nagle.. Ktoś ich przegania.
Burzą się,
ale idą, oglądając się za siebie.
Nagle ktoś mnie podnosi.
Z wdzięczności zabiera mi głos,
ale On wie.
Otwieram oczy...
To On - mój Jezus.
Z wiarą wołaj. On zawsze pomoże...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.