Upadły
Upadły marzenia, jak upadły anioły.
Wspomnienia umarły pod gradem
doświadczeń.
Więc czemu rozkopujemy ich groby,
profanując tę ciszę i pozorny spokój?
W naszych chorych sercach zalegają trupy
niewypowiedzianych słów.
Przysłoniliśmy je stertą fałszywych
uśmiechów i krokodylich łez...
Czy czekamy, aż któreś zatrzepoce łysymi
skrzydłami
i wyrwie się z zapadłej piersi?
Próżno czekamy. Skoro pozwoliliśmy im
umrzeć,
musimy spłodzić nową, wymowną opowieść.
I pielęgnować ją
w naszych chorych sercach.
Komentarze (1)
...i pielęgnować...właśnie to jest najważniejsze.