upojona winą
/zbyt chciwie piłam wino
nie dając szansy aby dojrzało/
obejmując żarliwie zgięte kolana
wyczuwam ogień
w twoich oczach - krwawe płomienie malują
smugi i cienie
w chatce zasuszony bukiet
bazylia mięta maciejka - odurzają w
niespokojnych snach
autor
Donna
Dodano: 2022-02-17 14:43:00
Ten wiersz przeczytano 1598 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika.
Refleksyjny przekaz.
Pozdrawiam
Marek
Smutny wiersz, zachłanność nie jest dobra.
Dobrej nocy życzę, Danusiu.
refleksyjny wiersz - dojrzałość bywa ciekawa
To tak jak z beaujolais nouveau. Ani to nie ma smaku,
ani bukietu, a ludzie szaleją (i skutki bywają
opłakane)...
zbytnia łapczywość w życiu jest niewskazana.
Czasem potrzebny jest czas. Piękny i refleksyjny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy refleksyjny wiersz z poczuciem
winy...pozdrawiam :)
Ciekawie o poczuciu winy wywołanym zachłannością.
Miłego wieczoru Danusiu:)
Pięknie w Twoim wierszu. Serdecznie pozdrawiam,cieszę
się, że już jesteś.
Refleksyjnie i trochę przewrotnie, z podobaniem
przeczytałem, pozdrawiam ciepło.
Piękny refleksyjny wiersz pozdrawiam
Piękny refleksyjny wiersz,
czy to tylko wina- wina,
pozdrawiam serdecznie:)
Beawo, TY!
Pozdrawiam słonecznie, Danusiu :-)
Piękny refleksyjny wiersz. Z wielkim podobaniem :)
Ja też czasem obejmuję kolana, szczególnie po dłuższej
wędrówce. Stawy wtedy trzeszczą i też jest ogień :)
A tak na poważnie - przewrotnie i refleksyjnie w Twoim
winnym wierszu.
Może warto zastosować jakieś rytuały oczyszczające;
i kwiaty - tylko żywe...
Pozdrawiam :)