Uschnięte płatki z ołowiu...
Doznania - wyblakłe obrazy, tylko skazy
Kwiat
Jej to jest rozpacz
odchodzi ?nie wróci
wyblakły
w świat odchodzi
Uschnięte płatki
z ołowiu ciężko
opadają
bez dźwięcznie
Pomarszczone, niczym
stare dłonie
wiatr rozniesie w
zapomnienie
Łodyga niczym wiarus
w wypłowiałym mundurze
strzeże te, leżące
pod wazonem
Jej to rozpacz
tragedia piękna nad brzydotą
Młode odchodzi
za nimi szarości się wloką
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Wiele jest zakątków w pięknie osadzonych -
marzeń niespełnionych, jak trudno tam
trafić.
Komentarze (6)
Świetnie ukazane przemijanie w przyrodzie.
Trudno trafić do zakątków w pięknie
osadzonych...Dobrze, że dziś trafiłam na Twój wiersz:)
Pozdrawiam
Tak bywa.
Pozdrawiam ciepło i życzę dobrego dnia.
witaj przyjacielu
z przyjemnoscia obejrzałem
obrazy przyrody
pozdrawiam
witaj przyjacielu
z przyjemnoscia obejrzałem
obrazy przyrody
pozdrawiam
niestety, jest czas piękna, jest i brzydoty...
Pięknie o przyrodzie
na tak;