Usłysz mój ból
Nawet nie skuliłam się
przed ciosem
powiedziałam tylko nie
ściszonym głosem
nogi nie chciały uciekać
ręce osłaniać twarzy
może zgodziłam się tak żyć
ale sztuka do trzech razy
usprawiedliwienia nie szukam
siły na to brak
do trzech razy sztuka
to był dwudziesty raz...
Dziękuję poprawiłam..
autor
Herbaciana Róża
Dodano: 2010-03-19 10:38:36
Ten wiersz przeczytano 1025 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
To przykre, ale i tak bywa. Może nie należy dawać
pozwolenia do trzech razy. Raz zawiedzione zaufanie w
takim przypadku przekreśla wszystko. Bardzo drażliwy
temat, ale nie należy pobłażać przemocy. Pozdrawiam:)
Kasieńko...jeśli to wymyślona sytuacja, to gratuluję
pomysłu...ale jeśli to.....aaa, lepiej nie mówić
Przytaknę za Akaheroją..Nie daj się..póki możesz.. M.
cierpienie i poniżanie....trudny to temat ale dobrze
ze piszesz o tym....wielu zapomina ze kobieta to nie
tylko służącą przynieś wynieś pozamiataj to partner
życia....pozdrawiam...
Nieraz i szeptem można krzyczeć...
Wiersz mowi o przemocy w rodzinie, ja słyszę Twoj ból!
czyli o dwadzieścia razy za dużo....
Słyszę... .
fajny podoba mi się pozdrawiam ciepło
nie gódź się na ten ból , poniżenie i razy...
ściszonym, racja
może czas zmienić życie ?
chyba nie można się przywiązać do czegoś takiego
najwyższy czas abyś te razy przerwała, myślę , że głos
się ścisza
ściszonym , słaba kobieta nie potrafi odejść a jej
obietnice to jak prośba by przestał , smutne ...
to o 17 za dużo jeżeli dobrze odebrałem to jako
przemoc w rodzinie tak mi się skojarzyło.
Bite żony itd...+
Proponuję zamiast "z"użyć "ś"..tak mi się wydaje