***/uśmiecham się do czarnych...
uśmiecham się do czarnych motyli
skrzydłami jak niemowy
przesuwają chwile
w zwolnionym tempie
to prawda tylko wiatr porywisty
oczyszcza drogi
za to leniwa wydajność motyli pozwala
zalegać pustkę
łzom przemienionym w drażniący piach
co się przesypie przez krew
jak w obrazku
niebo i ziemia stykają się we mnie
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2020-03-11 17:43:42
Ten wiersz przeczytano 2195 razy
Oddanych głosów: 77
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Czarne motyle to kiedyś mój ulubiony temat w depresji
na szczęście ten czas jest już za mną a wiersz dla
mnie sentymentalny taki Twój piękny
Pięknie, metaforycznie, z przestrzenią dla wyobraźni,
co prawda czarne motyle, msz nie budzą dobrych
skojarzeń.
Wszystkiego dobrego Poetce życzę.
Byłem tutaj w poprzednim wcieleniu (chociaż pod takim
samym nickiem), ale zawsze z przyjemnością wracam :-)
Pozdrawiam :-) Miłego, spokojnego weekendu :-)
Czarnym motylem nazywa się depresję, plus za tak
użycie tak pięknego określenia. Zgrabnie zrównoważony
ciężar milczenia oraz ruch mimo wszystko, przynajmniej
w moim odczuciu. Utwór na minimum kilka razy (dziennie
w moim przypadku ;).
Ten wiersz pragnie się uchwycić w dłoni, jak horyzont.
Niebo i ziemia stykają się we mnie... mega
Witaj Wandziu:)
Tak się właściwie nigdy nie zastanawiałem:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Jeśli horyzont jest w Tobie,
to czujesz i Niebo i Ziemię,
mimo dali bezkresnej zaczynasz tu nam dawać znaki o
grobie - a owszem, post się kończy, dzień Grobu
Pańskiego coraz bliżej i kolejna rocznica tak ważnego
zdarzenia mija, a ludzie nadal nie widzą właściwej
drogi. Smutne to. Pozdrawiam refleksyjnie.
ja też kiedyś się uśmiechnąłem do czarnego
Pozdrawiam serdecznie
Wiatr nie tylko oczyszcza drogi, ale też porywa (bo
porywisty ;-)) niewypowiedziane słowa... Niebo i
Ziemia tak... Bo motyle zawsze pytają o drogę do
Nieba, ale pozostają tutaj....
Wiersz znakomity, ale to standard u Ciebie :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) Svart/Bort itd.
Rozbudzająca wyobraźnię refleksja.
Obrazowo ujęty życiowy temat.
Pozdrawiam.
Marek
Piękny, acz smutny, metaforyczny wiersz.
Wyborny !
Pozdrawiam serdecznie z życzeniami zdrowia:)
W Ameryce Południowej wierzono, że kto ujrzy czarnego
motyla - ten umrze... Ten uśmiech to pokonanie
strachu, słabości, ucieczka przed przemijaniem?
Nie wiem dlaczego, ale w drugiej strofie czytam :
za to leniwa wydajność motyli pozwala
zalegać pustką... lub
za to leniwa wydajność motyli pozwala
zapełnić pustkę...
Pozdrawiam refleksyjnie Wando :)
Witaj Wanda!!
Wiersz bardzo na czasie.
Nie tylko w Tobie - peelce - styka się to i tamto...
Dodam, że treść super.
pozdrawiam serdecznie
Doskonałe!
Pozdrawiam :)
Och życie, życie tak jak motyle,
miewa kolory w różnych odcieniach,
czarny się wkrada czasem na chwilę,
zawsze go można na inny zmienić.
Bardzo ładnie, refleksyjnie o życiu.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)