Uspokojenie
w katedrze oliwskiej
Ze słońca wstąpić czas do cienia,
Z pośpiechu – w chwilę rozmodlenia,
Z hałasu – w ciszę, gdzie jak dzwonem
Dźwięczy stukanie w konfesjonał.
Tu Bóg ci szepcze bez wytchnienia
Do ucha swoje pocieszenia:
„Nie zsyłam brzemion bez przyczyny
I wiem, że je uniesiesz synu.”
autor
jastrz
Dodano: 2023-06-11 00:20:47
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Każdy ciężar od Niego modeluje nasze życie...mądry
wiersz.
Pozostając w refleksji wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Bóg nie daje więcej, niż byśmy mogli udźwignąć,
pozdrawiam z +
Podnosząc ciężary wzmacniany ciało. Podnosząc
trudności wzmacniany umysł i duszę.
byłem , widziałem , słyszałem - organy
Wiersz godny i pod względem formy i przekazu.
mała uwaga:
Wszyscy , w ramach uczestnictwa w Jego (koś)ciele (,
którego jest głową) Mu dopomagamy (w cierpieniu i w
chwale). Ale nie wszystkie cierpienia są z Jego
przyczyny. Jeżeli z własnej woli odrzucamy Go ,
wówczas przechodzimy pod władanie Jego przeciwnika,
którego działanie jest odwrotne (jak narkotyk).
ponoć cokolwiek przez co przechodzimy dane jest po to,
by - jak Feniks - odrodzić się mocniejszym...
wewnętrzna siła daje spokój
miłego dnia, Michale :)
ciekawie i mądrze piszesz,warto czytać
"żeby być.."
Jest czas na słońca, jak i na cień, na pośpiech i
odpoczynek, a brzemiona są potrzebne, że być
silniejszym.
Pozdrawia a wiersz, jak u Ciebie, zawsze ciekawy.
O, tak, ten cień jest, tak naprawdę, sto razy
ważniejszy od słoneczka i ochów i achów w jego
promieniach (choć i ono potrzebne). W każdym razie -
cień z Twojego Wiersza. I cisza w tym cieniu. A co
puenty - czasami trudno to ogarnąć, ale... niesiemy,
niesiemy...
U Ciebie, jak zawsze, pięknie i niebanalnie w temacie
wiary. No i świetnie w formie, rzecz jasna.
Pozdrawiam, Michale.
mówią, że Bóg nie zsyła więcej niż można unieść...
Bardzo bardzo poruszający... Mądre słowa
Bog wie czemu mamy to czy tamto...
Pozdrawiam z +