Ustroń
Nad pięknym Ustroniem
promienista kula
toczy się powoli,
ciepłem mnie przytula.
Skrzypią nagie buki
równo przystrzyżone
kiedy kaskadami
płynie ptasi sonet.
Z oszronionych polan
na leniwym stoku
beztroska się sączy
do krętych potoków
zmieniając się z wolna
na poszum wesoły
i wpływa w alejkę
z gniazdami jemioły
gdzie już się zaczęło
codzienne krzątanie,
gdzie woń zapiekanek
kusi na śniadanie.
Komentarze (41)
Bardzo sympatycznie o tych różnych miejscach piszesz.
pięknie
pozdrawiam serdecznie
Uroczy obrazek przyrodniczy, połączony ciepełkiem
domowego ogniska.
Pozdrawiam serdecznie, Aniu :)
Kiedyś byłem w Ustroniu.Malownicza kraina.
Pozdrawiam
piękna inspiracja, nie byłam w Ustroniu, ale
zazdroszczę;)
pozdrawiam serdecznie
z podobaniem :)
Piękno różnymi zmysłami bo widzę tu obrazy, dźwięki,
smaki, więc warto by było się tym inspirować.
pozdrawiam ciepło
Zachęcający klimat wiersza...miłego dnia Aniu.
Zasłużony podziw dla wiersza .
Pozdrawiam wiosennie.
Świetny wiersz ,pozdrawiam
Aniu, cudowny klimat wiersza stworzyłaś przyroda umie
ukazać swoje najlepsze strony:)
Czasami warto zauważyć to co jest ulotne:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
W sierpniu byłam w sanatorium w Ustroniu... miło
wspominam:)Wiersz jak zwykle świetny:)
Piękny opis Ustronia. Tym bardziej piękny, gdy
nadchodzi wiosna. Pozdrawiam Aniu.
Bardzo przyjemny w odbiorze wiersz :)
Bardzo ładny opis czarującego "Ustronia"
Pozdrawiam
Wróciły wspomnienia Aniu, wiele razy tam bywałam i mam
nadzieję, że jeszcze dane mi będzie...serdeczności
wiosenne :)