uszczypliwość
...
Po co każdy mój oddech,
po to aby żyć
po co żyć,gdy sama jestem,
czasem szczypie się aby wkońcu obudzić
się,
nie dziła
nic się nie zmienia,nawet gdy naprawde
pragnę zmian,
czas goi rany
nie wszystkie
uszczypłam się znów...nadal Cię nie ma
nadal siedze sama, wracam sama
nawet gdy sciskam Twą dłoń
jestem sama
tylko chwilami widze sztuczny uśmiech
wtedy jesteś chilę ze mną blisko,
i tyle,potem kończy sie,
i nastaje nowy dzień ...
nadal żyje,ale nie widzę zmian
uszczypnę się 'na dzień dobry' ,
słonko wchodzi do pokoju,dobrze,
że chociaż ono odwiedza mnie...
smutno ,samotnie ...
wśród tłumu nie umiem znaleźć siebie
...
znów szczypanie nie pomogło znowu jest
źle...
znów jestem winna
(...)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.