Utracona nadzieja
Było coś dawno temu.
To coś nie pozwalało pokazać sie smutku
memu.
Jednak to coś było dawno tak.
Jak postawiony stary przydrozny znak.
To coś radość się nazywało.
Jednak zmartwienie ją zamazało.
Czegóż więc szukać mam na tym świecie?
Może wy mi powiecie?
Czego sie dotknę to wszystko zepsuje.
Sama juz nie wiem po co czas ludzi
marnuję.
Czyż nie lepiej by było zabić się gdzieś w
lesie?
Moze chociaż ku diabłom uciesze.
Niechby zwierzęta moją postać
rozszarpały.
A wichry na cztery strony świata ją
rozwiały.
Żeby ślad po mnie zaginął.
A udręki stwarzane przezemnie ludziom
wreszcie miną.
Komentarze (1)
nadzieja musi być -uwierz w to