Używki
Nałogowo piję czarną kawę
serce trochę protestuje
pożeram ciemna czekoladę
już bioderka się buntują
trochę winka łyknę czasem
aż krew zaszumi w skroniach
sparaliżowana lepkim strachem
zasypiam we własnych ramionach
Nałogowo piję czarną kawę
serce trochę protestuje
pożeram ciemna czekoladę
już bioderka się buntują
trochę winka łyknę czasem
aż krew zaszumi w skroniach
sparaliżowana lepkim strachem
zasypiam we własnych ramionach
Komentarze (33)
Wena 48 ciesze się, ze jestem otoczona rodzina (mam
pięcioro dzieci) są dla mnie całym światem. Tylko
czasami marzy mi się chwilka dla siebie. Masz
oczywiście racje nie potrafiłabym żyć gdyby wszystko
zamilkło. Pozdrawiam
Czasami człowiek musi, inaczej... smutno. Pl-ka tylko
złoty środek znaleźć musi. :o)
Ciesz się demona, że otacza Cię rodzina, bo jak nie
daj Bóg jej zabraknie pozostanie samotność, która może
nieźle dokuczyć, ja wybieram gwar :):):)
Wena 48, trochę to takie moje pisanie, chociaż żadna
z tych używek nie jest mi obca. Co do samotności a
raczej do osamotnienia, niekiedy bardzo potrafi
dokuczyć. W moim gwarnym domu nie łatwo pobyć sam na
sam z samym sobą. Dziękuję ci Weno i wszystkim gościom
za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam cieplo
Zmienić by warto zwyczaje twoje.
Wypić dwa drinki, zasnąć we dwoje.
Pozdrawiam.
I tak z tego wszystkiego to papierosy są najgorsze
a tu o nich nie piszesz, to właściwie nie masz
nałogów. p+++
Peelko, nie chcę być złym prorokiem, ale to kiedyś źle
się skończy. Ktoś może powiedzieć - a co tam, żyję się
raz. demono chcę wierzyć, że tak nie postępujesz a
jest to jedynie pomysł na wiersz. Pozdrawiam nieco
zaniepokojona.
a to by sprawa
ciekawa była
zasnąć we własnych
w innych zbudziła:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Chyba każdy z nas jest od czegoś uzależniony.
A tak na serio.Okropnie jest zasypiac samemu:(:(:(
Uzywka, to dobra pozywka:)Pod warunkiem, gdy się nie
nadużywa:)Kawa,na nogi stawia.Od winka jest dobra
krwinka,a czekoladka to czyni, że się bardziej
cieszymy:)Coś Ci,Demona powiem;takie
uzywki to samo zdrowie:):):):):)
Pozdrawiam cieplutko:)
... a ileż tu tych używek było...życie to największa
używka - życzę sobie i innym, by można jak najczęściej
powiedzieć - czuję, że żyję... czyli wszystkiego
najlepszego!
... a ileż tu tych używek było...życie to największa
używka - życzę sobie i innym, by można jak najczęściej
powiedzieć - czuję, że żyję... czyli wszystkiego
najlepszego!
Życiowo ujęta samotność. Z pewnością kawa i czekolada
nic nie znaczą kiedy brakuje obcych bliskich ramion.
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Większości z nas używki nie są obce:)