***W trosce
Nazajutrz stopnieją lody
słone łzy tak dla ochłody
tonący w śniegu lawinie
młody człowiek w ubogiej rodzinie
wcinając krótkie anegdoty
w dni słoneczne i w dni słoty
myślę jak nie zgubić jego cnoty
o niewidoczny domie złoty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.