walc bez złudzeń
krok do przodu
do tyłu
obrót
walc bez złudzeń
nie może być taki trudny
kolejne dni uciekają
już lato się kończy
z nim odchodzą
na palcach
w pośpiechu
wspomnienia
kolejny obrót
doprawiony oddechem
zamykam oczy
odpływam w ramionach
odwiecznego kochanka
samotności
autor
terpsychora
Dodano: 2010-08-26 19:13:19
Ten wiersz przeczytano 366 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ja rowniez odplywam w ramionach samotnosci... swietny
wiersz