Wiosenny romans
Lubię wiosnę.
Gra niepowtarzalną melodię
rozwijanych liści
słychać ją szczególnie w nocy
w dzień zagłuszają ją
flirtujące ptaki
Uwodzą mnie drzewa
nadużywające kwiatowych perfum
chcące spodobać się pszczółkom
Jest w tym wszystkim jakaś magia
która każe się uśmiechać
choć akurat nie masz ochoty
albo wtedy gdy nadchodzą burzowe chmury
z całą tą otoczką oczekiwania
na pierwszy grzmot
pierwszą kroplę całującą bruk
Czasami lubię to uczucie niepewności
czy przebiśniegi przegonią
ostatni tej wiosny śnieg
czy bociany znowu odnajdą
swoje gniazda
W końcu zawsze wraca
zieleń trzymająca za rękę nadzieję
W blasku księżyca
odnajdę przeznaczenie
Komentarze (1)
ciepłe i pogodne spojrzenie na wiosnę...ładnie
napisane,pozdrawiam