WALENTYNKOWA REKLAMACJA
O święty Walenty,
ja niezakochana!
Cóżeś mi uczynił,
zapomniałeś pana
zeswatać z dobroci…
Nie spełniłeś prośby,
ni żadnej modlitwy,
przyszedł czas na groźby
nie zapłacę lichwy,
będę żale głosić.
Reklamację wnoszę,
oj Walenty święty,
teraz już nie proszę,
nie liczę na względy,
tyś o mnie zapomniał…
Miał być pan uroczy,
był niewydarzony
Wiesz czym mnie zaskoczył,…
że wraca do żony,
nic wcześniej nie wspomniał…
Miał być pan bogaty,
był rozrzutny krótko,
liczył głośno straty,
zapomniał, że futro
obiecał mi kupić…
Chciałam romantyka,
by pisywał wiersze
dałeś weneryka,
teraz miłość wieńczę
w poradni wyplutych…
Oj święty Walenty
ja niezakochana,
byłeś zbyt zajęty
podrzucając pana
chyba innej pannie…
Panowie i Panie historia wymyślona - w wierszu skarży się jakaś "ona" - tragikomicznie - przynajmniej tak chciałam, ale czy wyszło?
Komentarze (16)
Ciezki zawod milosny ale czy to wina Walentyna?
:) :) :) :) :) :) :)
świetnie, na wesoło, jak widać Walenty chociaż świety
nie dla każdego łaskawy
Wyszło super komicznie...nie (tragi) lecz
humorystycznie...i...ślicznie!
Wyszło i to bardzo pięknie. Są osoby jednak które
mogłyby ten wiersz nauczyć się i deklamować codziennie
;-)
Wspaniale, z dużym poczuciem humoru...
Oj wyszło,wyszło,chyba nawet trochę się uśmiałam:)
Dobra reklamacja tylko czy wymieni ten towar na
lepszy model-pozdrawiam!
Dla mnie super, inaczej o walentynkach
walentynki na wesoło:)super sie czyta:)
No cóż, tak jest naprawdę, nie zawsze dostaniemy
miłego, romantycznego pana ;). Pozdrawiam.
Reklamacja trudna do naprawy.Wiersz ciekawy,w 5
zwrotce brakuje mi rytmu
Oj wyszło wyszło, a ja radzę tej pani jednak zaczekać
na noc świętojańską i kwiatu paproci poszukać;))
Te pretensje chociaż słuszne powinnaś kierować do
Amora to on rządzi tą materią, św. Walenyt tylko
ugruntowuje-podtrzymuje płonące ogniki miłości.
Jednym słowem Walenty nie przyłożył się zbytnio do
swojej pracy. Pewnie w socjalizmie wychowany. :)