Wariatka
To moje debiutanckie "skrawki myślowe". Mam nadzieję, że się Wam spodobają .
w cieniu samobójców
leżę przywiązana pasami do łóżka
z odciętymi powiekami
patrzę na obrzydliwą rzeczywistość
jedynie karaluchy
nie łypią obłudnymi oczami…
powykręcane ręce
sięgają marzeń których skrawki pochowano
w metalowej skrzyni
gdzieś tam w zakamarku zatęchłej
podświadomości
pozostały rozszarpane neurony
bez nanograma dopaminy …
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.