Wariatka
Szukam gołębi między wierszami
gdzieś w pobliżu
ukryła się czarownica
chce mi ukraść moją ptaszynę
ukradkiem zza ściany
zagląda ruda lalka
gra muzyka
przez otwarte okno
wpływa gęstą falą wiatr
wnosi świeży chłód
dotyka mnie swoimi zimnymi palcami
dreszcz ogarnia
moje jak porcelana jasne ciało
kruche pod twym silnym dotykiem
nagle zrywa się
słyszę huk rozpadającego się szkła
głuchy trzepot
poderwała się firanka
uciekł przez otwarte okno
mój gołąbek
lalka cieszy się
a muzyka gra dalej
Całą uwagę skupiłam na tobie
przegapiłam
ale to nic nie szkodzi
gdzieś tutaj ukrywa się
jeszcze jeden
jeszcze bielszy
(uwaga na czarownice!)
skończyłeś na moich piersiach
dalej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.