WARSZAWSKI BLUES
Dzisiaj Warszawa płacze deszczem
makijaż w kroplach się rozmywa
barwna sukienka jej przemokła
którą na wiosnę sobie szyła.
Cały anturaż poszedł wniwecz
warszawski humor diabli wzięli
tramwaje jeżdżą sposępniałe
przechodnie także posmutnieli.
Pani Warszawa bez uśmiechu
w kaloszach po ulicach chodzi
pytając zachmurzone niebo
- kiedy się słońce wyswobodzi.
Heniu - bardzo Ci dziękuje i pozdrawiam.
autor
zdzisław
Dodano: 2012-04-16 13:43:12
Ten wiersz przeczytano 933 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Bardzo łady ten mokry blues :)Pozdrawiam:)
Zdzichu przeczytałem z przyjemnością - w Warszawie już
nie byłem bardzo dawno
A kiedy coś słonecznego o Nowym Świecie, Krakowskim
Przedmieściu, Placu Trzech Krzyży i Łazienkach? :-)
Mimo nastroju budzi uśmiech :)
No i wiersz zapłakany deszczem :)
Ależ fajnie!
Warszawsko, klimat świetny.
Pozdrawiam:)
wdzięcznie, płynnie, rytmicznie
Bardzo ładny. Serdecznie pozdrawiam
I na południu... pada. Taka pogoda bywa też magiczna -
jak wiersz. Mnie osobiście ten obraz skojarzył się z
tangiem i dawną Warszawą... :)
:-) ależ piękny wiersz na niepiękną pogodę :-) we
Wrocławi jest tak samo :-)
Och, nasz mieścina dziś tez smutno chodzi
Blado, szarawo i wiatrem chłodzi
Wiersz na +
Super wiersz. Warszawa fajne miasto, szkoda tylko że
są korki...Pozdrawiam:)
byłby świetny dziewięciozgłoskowiec, bo temat fajny o
braku pogody, gdyby nie druga zwrotka.Ja widzę to tak.
Cały anturaż poszedł wniwecz
a z nim warszawski humor zginął
tramwaje jeżdżą sposępniałe
zaś ludzie mają smutną minę.
To tylko moja sugestia .Proszę nie brać mi tego za
złe.Pozdrawiam serdecznie Henia