warto było zahulać
dziwka to tak dumnie brzmi albo wilgoć
zbiera się na ustach bądź paruje
czas w chłodnych klimatach gdy kochałem z
góry
w dusznych oparach i ciemnych zaułkach
obcych nam miejsc
tylko w każdym nie przy mnie było
tyle pięknych twarzy całujących
patrzących
gdy zatrzymał się świat w czułym punkcie
za daleko żebym mógł uwierzyć
opowieścią osnute nieśpiesznie rozmyte
myśli
i pragnienia pragną bardziej
rozbudzone
rozlewiskiem wstają zamglenia
gdy z podmuchem szeptu rozchyli
swoje muśliny
uwierzyć że chcę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.