Warto żyć i wolnym być
Zostałem wdowcem.
Stanu nie zmieniam.
Miłość wciąż we mnie do Niej,
najczulszej z Zofii płonie.
Wiernie odwiedzam mogiłę
z Jej najpiękniejszą kopią,
córkę mi zostawiła.
Minęło już lat kilka,
ani się obejrzałem,
a moja mała pupilka
pięknym kwiatem rozkwitła,
owocem dojrzała.
Wczoraj stałem się dziadkiem,
akurat w tym Dniu Matki,
córka - matką została.
Jestem mężczyzną na chodzie,
o seksualnym głodzie,
lecz nie chcę krzywdzić kobiety,
żeby do mnie wzdychała.
Czasami pragnę przyjaźni
i kobiecego ciała.
Doceniam teraz wolność.
Mam czas do poświęcenia
mojemu wnukowi
i młodej mamusi.
Mały Józio, tak się składa,
ma tylko dwóch dziadków.
Jemu, ja też potrafię
zastąpić również - babcię.
Komentarze (16)
A ile dziadków powinien mieć mały Józio: trzech,
czterech, pięciu?
Tekścik bardzo osobisty i faktycznie ciepły. Ale chyba
nie nazwiesz tego wierszem, co Feluś?