Wątpliwość teologiczna
Oglądałem mszę koronacyjną Karola III. Tam było prawidłowo. Celebrans przodem do Boga, a tyłem do ludzi. A u nas?
Mój umysł tyle lat się trudzi,
Tak medytuje wiele,
A nie wiem wciąż czy Bóg czy ludzie
Ważniejsi są w kościele.
Podobno Bóg jest naszym Panem
I zowią Go Król Królów,
Lecz jak pogodzić to z kapłanem,
Co do tabernakulum
Na mszy odwraca się plecami?
Wciąż sobie głowę łamię.
autor
jastrz
Dodano: 2023-05-08 00:36:37
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Jak działa Duch Św? Musimy wierzyć, że tak jest.
Mnie soborowa zmiana liturgii nie dziwi, ba nawet
cieszy. Zgadzam się z nią.
Msza przodem do ludzi i w języku narodowej- bardziej
zrozumiała.
Bo ilu ludzi zna łacinę?
To Anglikanie zostali w tyle.
Wyłamując się, zostali przy Soborze I.
My poszliśmy dalej.
Przeczytalem z ciekawoscia Twoje watpliwosci.
Wiesz co jak ktoś chce poprawić sobie nastrój przeć
doklejenie komuś łatki to zapewne to zrobi. A co do
Twojego spostrzeżenia to zapewne Bóg jako Dobry
Pasterz zwraca uwagę na swoje stado a samo zwrócenie
się kapłana nie wynika ze złych intencji ani z braku
szacunku. Twoje uwagi to zatem jedynie upierdliwość
ale zapewne od wielu którzy by kościół utopili w łyżce
wody plusa dostaniesz ja Ci też postawię bo Cię kurna
lubię:))
Dziękuję za odwiedziny.
Aniu2 i Maćku - Wiem, że liturgię zmieniono na Soborze
Watykańskim (przy okazji także zrezygnowano z łaciny.
Wiem też, że zrobiono to znaczną większością głosów i
że przez pewien czas zwolennicy liturgii trydenckiej z
kard. Lefebrem byli nawet wyklęci. (Teraz klątwa
została cofnięta, a liturgia trydencka niechętnie
dopuszczona. Nie rozwiewa to jednak moich wątpliwości.
Bo gdzie jest gwarancja, że Duch Św. natchnął soborową
większość. A może natychał on właśnie tę mniejszość
broniącą tradycji?
a nawet o tym nie pomyślałam, ciekawa refleksja:)
pozdrawiam z + , poczytam sobie o tym
No tak... Bo, w sumie, dobry pasterz powinien iść ZA
owieczkami...
:)
Zgromadzeni w okręgu wokół ołtarza, złączeni wspólną
modlitwą,
...bo gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje
imię, tam Jestem pośród nich...
pozdrawiam serdecznie:)
Michale, przecież kapłan jest ustanowiony dla ludu,
dlatego ma stale patrzeć na lud Boży zgromadzony na
akcie sprawowania Eucharystii. Dzięki temu kapłan może
poznać sens wiary wierzącego. On sam, celebrując
sukcesję apostolską, wraz z ludem dziękuje Bogu za
ofiarę. Wydaje mi się, że jest to teologiczne.
To nie może być wątpliwość teologiczna, jest dokładnie
tak jak opisała to Annna2 .
Dodam tylko,że u nas ta zmiana nastąpiła od roku 1969.
"Wiara góry przenosi"
i tego typu wątpliwości rozwiewa
Widzę to tak, jeśli kapłan jest przodem do wiernych,
jest jak Chrystus, dającym wiernym komunię, jeśli jest
przodem do ołtarza, jest bardziej jak człowiek,
zwracający się wraz z ludźmi do Boga.
Koronacji nie oglądałem, a jak kilka dni temu Karol
stwierdził, że ożenił się z Diana, bo mu tatuś kazał,
to jakoś jestem do niego na nie.
Pozdrawiam
W moim kościele tabernakulum jest w bocznym ołtarzu,
więc problem odpada.
(kościół św. Franciszka na Klimzowcu)
Msza trydencka- czyli tyłem do wiernych po łacinie.
Novus Ordo Missae- czyli reforma liturgii była u nas
czyli w kościele katolickim- przodem do wiernych.
W Kościele anglikańskim ma to związek z podziałem- za
sprawą Henryka VIII- Anglia odłączyła się od Rzymu(
chęć otrzymania rozwodu i odmowa min)
Msze u nich odprawiane są tak samo jak u nas
przedsoborowo- stąd tyłem do wiernych)
U nas był oprócz I był Sobór watykański II.
Ciekawa refleksja, też oglądałam koronację Karola
Windsora.
Dobrej nocy życzę.