wdowa i Pan
ani mąka
ani oliwa nie wyczerpią się
skoro obiecał
wstanie dzień
i noc poczeka na swoją kolej
spokojna o miejsce przy ławie
usiądziesz
ja przy tobie
w ustach podpłomyk
przemieni się w słowo
wypowiesz nim miłość
i stanie się
wyrośnie drzewem pośrodku pustyni
źródło bijące ze skały
Komentarze (12)
Odkad Cie ponownie znalazlam, czytam, wchlaniam wrecz
Twoja wspaniala poezje.
Pozdrawiam cieplutko.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2022,
niechaj się w nim darzy,
niechaj będzie szczęśliwy, pełne radości, miłości,
życzliwości i oczywiście zdrowia.
Pozdrawiam serdecznie, Poetkę Daisy/Ewę :)
Wilki lubią Twoje wiersze:)
Aż takie cuda to się nie zdarzają mz...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Twoja poezja zawsze przez duże P. Pozdrawiam
serdecznie :)
Bardzo ciekawie. Wiele konotacji.
Świetny przekaz, wersy i puenta, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.
dobre słowa są budujące.
Poezja!
Jestem zachwycona przekazem.:)
Pozdrawiam.
Wspaniały wiersz pełen symboliki.
Piękne wersy.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, miło czytać, pozdrawiam.
Świetny wiersz, przeczytałam z wielkim podobaniem.
Pozdrawiam.