Wędrówka
Wszystkim którzy lubią samotne wędrówki :)
Zostawiam za sobą codzienne życie.
Ubieram stare dżinsy, połataną kapotę.
Pakuję w pośpiechu plecak
- idę w góry na szlak...
Mgła, jak cukrowa wata,
strzępi wierzchołki drzew.
Słońce wychodzi ostrożnie zza chmur,
las jak paw stroi liście,
gamą kolorów się mieni...
Wstaje dzień.
Cisza wita mnie dostojnie.
Jeszcze ptaki śnią wspomnienie
poprzedniego dnia, a ja idę szlakiem.
Turystów nie ma, a szkoda.
Każdy gdzieś tam w dolinach...
Otwiera się moje ucho. Tak!
Po zgiełku wielkiego miasta, znów
słyszę...
Jak dzięcioł w drzewo stuka,
ptaki prostują skrzydła po nocy,
wstaje piękny dzień...
Nikt nie krzyczy, nie mówi co mam robić.
Przyroda łaskawym okiem patrzy na mnie.
Mam nadzieję, że żadnego robaczka
nie zdepczę na leśnej drodze,
ani biesiadującego dzika nie spłoszę...
Czas, stanął w bezruchu, choć powiew
wiatru
muska moje włosy.
Mam zamiar iść tym szlakiem
aż do póżnej nocy.
Potem usiądę przed szczytem góry.
Pień zmurszały będzie moim domem.
Do drzewa przytulę się jak do poduszki
I zasnę otulona mrokiem...
Komentarze (8)
Piękny opis wędrówki w górach, poprzez las. Dopiero
podczas takiej wędrówki dostrzega się, jakie oderwane
od natury jest nasze codzienne życie.
Życzę Bognie miłego piątku. Może ten weekend spędzisz
w górach?
Piszesz tak realnie że i mnie nabrała ochota,żeby też
wyruszyć
podoba mi się:) poczułam góry
Szanowna weno48 :) to prawie jak kot ;)
Pozdrawiam.
Nie lubię samotnych wycieczek.
Wolność dla mnie to mieć przyjaciół z wyboru i chadzać
własnymi ścieżkami...pozdrawiam
:) wiele wędrówek, wiele wolności ;)
Dobranoc.
Czuję tu powiew wolności i młodego ducha, odnajduję
się w tym klimacie, tym bardziej że kocham góry i
wyzwalają one we mnie podobne odczucia... Bardzo
podoba mi się Twój wiersz:)
Urokliwa wędrówka. Dobranoc.