Wena obudzona w autobusie...
Bo Cię kocham,
Ciągle kroczysz w każdej mej myśli,
Już nie mam krwi,
Bo w moich żyłach Ty płyniesz.
Czasem jestem malarzem,
Wtedy mego serca barwy płyną,
A gdy Cię nie ma,
Pozostaje przede mną puste płótno,
I usycham,
Zawsze gdy nie mogę malować,
Gdy omija mnie pocałunek,
Gdy Twój uśmiech i zapach skóry są
daleko.
Wiesz, to bardzo dziwne,
Bo gdy zgubię się w Twych oczach,
Jestem Szczęśliwy,
I nie chce sie odnaleźć.
A gdy Cię podglądam,
Gdy czasem nie wytrzymam,
To nie mogę przestać,
Bo boję się, że już nie będę mógł
więcej...
...KOCHAM
Komentarze (1)
Wena w autobusie czy tez w lesie, czy moze w ogrodzie,
zawsze to ta sama wena:) dobrze, ze sie obdzila, bo
ladnie napisales:) pozdrawiam.