Wenus z Milo
Współczesna Wenus z Milo
waży czterdzieści kilo,
ma nóżki jak patyczki,
po liftingu policzki.
Podziwia każdy wkoło
jej botoksowe czoło
i piersi wypełnione
po brzegi silikonem.
Po Świętach tłuszcz odsysa
by czasem brzuch nie zwisał,
z akrylu ma pazurki,
jest młodsza od swej córki.
Kto na nią się połasi,
odkryje móżdżek ptasi.
No cóż, pozory mylą...
Współczesna Wenus z Milo.
Kalina Beluch
Komentarze (9)
sporo tu prawdy, a zdawać by się mogło, że
przerysowujesz... :) dobrze się czyta
No super, i tyle prawdy tutaj. Pozdrawiam.
wiersz ładny i z humorem, co niektóre panie przechodzą
tortury, aby ładnie wyglądać, wygląd to opakowanie,
liczy się to co w środku...pozdrawiam
Ostry obraz ...
W literce Twojej jest sztuka....
Wenus z Milo w niej skąpana...
I oko nie da się już oszukać....
Nawet to w różowych okularach.
Rozbawiłam się, ale jest w tym coś z prawdy
pozdrawiam.
prawdziwie i z humorem, podoba mi się;]
Bardzo fajny wiesz,super ujęte.
Haha, swietny wiersz z zycia wziety. Lepej bym tego
nie ujela. Pozdrawiam!