Wernisaże
Amor swą strzałą w źrenice utrafił
zachwytu struna do granic napięta
jak w małej ramce artysta potrafił
umieścić na raz tyle wdzięków piękna
Jakież wychwycił skarby z krajobrazu
jakimi na świat on patrzy oczyma
że tyle blasku i tyle wyrazu
na szarym płótnie jego wzrok zatrzyma
On jeszcze doda wdzięku gdzie za mało
ujmie tam gdzie jest przesytne
spiętrzenie
sam decyduje jak powstaje dzieło
bo jemu Pan Bóg powierzył tworzenie
Nie potrzebuje filmów ni przeźroczy
jemu wystarczą barwy na palecie
i ten świat który widzą jego oczy
i ten zmysł co jest najcenniejszy w
świecie
Tu sie zatrzyma oko śmiertelnika
gdzie wcześniej malarz umieścił
natchnienie
a pędzel swoje jak ster przewodnika
zawierzył jego dłoniom prowadzenie
Nie tylko dłonie ale także dusza
umie zatrzymać napotkaną chwilę
dlatego żyje, zachwyca i wzrusza
dzieło któremu poświęcił aż tyle.
Komentarze (22)
nie tylko talent ale i umiejętność patrzenia bogactwo
duszy powodują ,że powstaje dzieło ,które mimo upływu
lat zachwyca,wiersz o sztuce , ładnie dobrane słowa
Pan Bozia stwarzaniem był chyba zmęczony, Amor
najpewniej zaspany. Pierwszy na koniec coś wyraźnie
sknocił, drugiego strzał nieudany. Tęskniłem za
ideałem, a zołzę zapoznałem...
Zosia - zaczyna się jak horror - z tą strzałą amora w
oku- a dalej tyle romantyzmu :)
Wiersz bardzo treściwy, poświęcony od początkudo końca
sztuce malarskiej, ładnie zrymowany, dobrze
poprowadzony, gratuluję pomysłu i wykonania.
Cudowny wiersz napisany zręcznym piórem, widać że
potrafisz dostrzec piękno ....
piękny zachwyt nad sztuką malarską Pozdrawiam
Piękne zachwycenie sztuką łączenia barw Wiersz
pięknym językiem poezji Bardzo dobry Na tak a forma
zgrabna