w(gnie)cenie
w pościeli z koronkami
serca rozedrgane
zaplecione ręce
myśli obłędne
niepewność
oczekiwanie
zamotanie
jestem twoją muzą
ty spełnieniem
ciała dopieszczają
koronkowe wgniecenia
P.S. Koronkowa pościel od mamy -pamiątkowym talizmanem:)
autor
lucuś50+
Dodano: 2013-10-28 15:27:11
Ten wiersz przeczytano 2672 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Droga Lucuś, tak jak cię lubię, twój wiersz bardzo mi
się podoba.
Jest tkliwy, romantyczny i opowiada o miłości. Tylko
jedno bym zmienił.
Kategorię.
Erotyk to uniesienie i cielesna żądza. U ciebie jest
delikatność, miłość i pamięć o miłości innych.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny romantyczny,a te pościele były świeżutkie
wykrochmalone pachnące. Pozdrawiam
Dopełnienie miłości,pozdrawiam.
Zdecydowanie na tak. Podoba mi się. Pozdrawiam
Bardzo na tak :))
Ciekawie napisany wiersz..Koronkowa pościel, pamiętam
ją z domu. Faktycznie wgniecenia na twarzy były po
niej.
Pozdrawiam
Ładny, delikatny erotyk:)
Wyczuwam w nim moc słodzoną, tę rozgryzającą kąsające
ale.
Karl! nasi rodzice byli dyskretni, wstydliwi i
krępowali się nas uświadamiać! Ja przełamałam tematy
tabu: dyskutuję z córka na rózne tematy i o dziwo- ona
wie więcej!!!
Dziękuję serdecznie:)
Boski wiersz kochana:))na mega plus:))
Ach! Jeszcze bym zapomniał o koronkach - któruch nie
było,
a wgniecenia widocznie rodzice
wygładzali, chcąc nie deprawować
dzieci
Pozdrawiam serdecznie
maja wczesna młodość jak pamiętam
w pranie to spaliśmy w czerwonych,
a później biała krochmalona, pachnąca pościel
Pozdrawiam serdecznie
Jurku! Lubię: wypraną, wymaglowaną, pachnącą,
szeleszczącą, z koronkami...,
które delikatnie drażnią skórę...szkoda,że w
wyobraźni:(
Dziękuję Wam serdecznie:)
Halinko1 i Olu! Musiałam uwiecznić pamiątkę/ w posagu
/ po nieżyjącej mamie!
Myślę, przekazać swojej córce:)
Pozdrawiam serdecznie:)
romantyczny i delikatny ...piękny też mam taką pościel
- pamiątka :-)
re :poprawiłam miałaś rację to był zwrot do miłość-
dzięki za uwagę cieszę się że mnie czytasz
pozdrawiam:-)))))))
Lucy. Pościel z koronkami to na pewno symbol.
Dyskutowaliśmy już na ten temat na mailu. Wiem,że
obecnie pościeli prawie się nie pierze, a nawet nie
krochmali. Zawsze uważam wyciąganie jej za rogi, gdy
oboje z partnerów stoją na przeciwko siebie i
naciągają ją, za bardzo śmieszną czynność. Czemu - po
prostu nie wiem. Zawsze mnie to śmieszyło.
Widzę, że skróciłaś swój wiersz. I dobrze. Te obłędne
myśli - tak sądzę - są p r z e d wejściem do
pościeli. Gdy już tam obie strony są , to
jest....żarliwie. Ona jest tą Weną? a on jest oddany i
jest im dobrze. Oboje się uzupełniają.
Podoba mi się to co napisałaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek