Wiara
†...EnA...†
Wiara w niewiarę,
Niewiara w wiarę.
Szukałam właściwej drogi.
Wierzę w zgaszenie promienia.
Światło zgasło.
Już nie szukam, bo nie widzę.
Ciemność wszystko przysłania
swoim nocym płaszczem.
Płaszczem Ciemności.
Anioł...
Anioł Ciemności...
Odwieczny Anioł Ciemności...
Tak, to On przysłonił mi tą jasność.
Dlaczego...?!
Czyżby chciał zabrać mnie...
do Swego Królestwa...?!
Ciemność, ciągle ciemność.
Już jestem u Niego.
Każe mi się rozgościć...
Nie prosi.
Nie proponuje.
On każe...
Daruje mi kielich
napełniony...winem...
Nie, to nie wino...
to coś innego...
wino nie jest tak słodkie...
o Boże...! To krew...
Moja krew...
Wiara w nieprzyłożoną rękę.
Nikt mi nie pomógł.
Zostałam sama.
Teraz już nie da się nic zrobić.
Umarłam...
Wierzę w ten sekret zabrany do grobu...
...umarłam, ale nie płaczcie po mnie...na prawdę nie warto...dobrze o tym wiem....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.