Wiara, nadzieja, miłość
Nie chodzi mi o to abym była szczęśliwa,
ale o to abym mogła radość nieść innym.
Nie zależy mi na tym abym była lubiana,
ale bym mogła miłować innych.
Nie szukam sensu życia, bo go znam,
ale chcę móc uczciwie je skończyć.
Nie chodzi mi o to bym długo żyła,
Lecz aby moje życie miało właściwą
treść.
Nie ważne jest dla mnie co o mnie mówią
ludzie,
Ale ważne jest to czym jestem przed
Bogiem!
Nie ważne jest dla mnie to co czynię,
A ważne jest JAK i Dlaczego to czynię?
Nie ważne jest dla mnie
jakie sprawiam wrażenie,
ale JAKA jestem WŁAŚCIWIE!
Nie lękam się cierpień,
Ale ważne jest, by te cierpienia
doprowadziły mnie do właściwego celu.
NIE BOJĘ SIĘ ŚMIERCI,
Lecz tego – czy będę gotowa umrzeć!?
Komentarze (13)
Witaj Asieńko, miło Cię witam. Wiersz daje do
myślenia, a właściwie dotyczy nas
wszystkich....Pozdrawiam Cię serdecznie i będę
zaglądać...:-)
Najpierw Joasiu przywitam Ciebie na Beju. Zawsze jak
ktoś nowy tutaj się pojawia to robi się jakoś miło…
Co do wiersza powiem, że jest to szczere wyznanie,
które robi wrażenie aczkolwiek czytając ten wiersz
mogłabym powiedzieć, że dużo jest w nim myśli, które
nie są mi obce?
Mogłabym wiele cytatów z Twojego wiersza tu
przedłożyć, lecz ograniczę się do jednego, który jest
wart wyeksponowania cyt.
NIE BOJĘ SIĘ ŚMIERCI,
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
p.s. Joasiu dziękuję za wizytę i komentarz pod moim
wierszem i mam do Ciebie prośbę nie mów mi na Pani, na
takich stronach jest luz i powinnyśmy być bardziej
otwarci, koleżeńscy więc proszę mów mi po imieniu
czyli Ola będzie mi bardzo miło.
Trzy siostry podążają obok nas każdego dnia
pozdrawiam
Piękna i mądra refleksja, bardzo dojrzała.
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystkiego dobrego.
bardzo mądry i refleksyjny ...
myślę ze tak naprawdę zawsze powinniśmy być gotowi na
odejście ...bo nigdy nie wiadomo kiedy nas Bóg powoła
do siebie:-)
pozdrawiam :-)
Nikt z Nas nie jest gotowy. Zawsze gdy myślę o
śmierci, zadaję sobie dużo pytań na które nie znajduję
odpowiedzi. Miłego dnia
Kochana Joasiu. Ja myślę,że do odejścia naszego
powinniśmy byś przygotowani. Ciężka to sprawa, ale
dobrze by było.
Mnie zajrzała śmierć w oczy, gdy miałam 21 lat i dwoje
matutkich dzieci. Moja wola życia dla dzieci była
ogromna. Przeżyłam.
piękne wyznanie wiary
sens życia osadzony w Bogu
kim jestem przed Bogiem
pozdrawiam serdecznie:))
duza odwaga pozdrawiam
"miłowanie innych" jest dla mnie odniesieniem wielu
czynności, m.in. niesieniem pomocy :)
Nie chodzi mi o to abym była szczęśliwa,
ale o to abym mogła innych miłować
Nie zależy mi na tym abym była lubiana,
ale bym mogła innym pomagać - Co Ty na to - Pozdrawiam
Nie wiem czy to odwaga, czy po prostu samo życie,
którego częścią jest również śmierć ?:)
odważna jesteś