Wiatr
Schwycić wiatr? Tylko po co?
Niech proporce łomocą.
Niechaj żagle napina
ta ulotna gadzina.
Niechaj gna w obcej stronie,
grzywy mierzwi, gdy konie
depczą trawę i z pyska
biała piana im pryska.
Wiatru nikt nie dogoni,
choćbyś pędził w sto koni,
ni fortuny co pierzcha,
gdy dzień z tobą pomieszka.
Weny, szczęścia, kobiety
nie ogarniesz niestety,
jak jurności królików
i łaski czytelników.
Ale po co go chwytać?
Niech radośnie umyka,
wszak najbardziej cenione
jest to co nieschwycone.
Komentarze (22)
Wiersz dobry puenta jeszcze lepsza...pozdrawiam
serdecznie.
Co w tym temacie powie
Przeciętny zwykły człowiek?
"Mam wiatry nieposkromione
I jak być zadowolonym?"
Olu zapewne masz rację choć dość przewrotnie inne
zdanie posiadają właściciele fruwających dachów a
nawet ci na których maskach ukochanych, kupionych za
ostatnie pieniądze, wymarzonych czterech kółek
zaparkowały gałęzie z pobliskiego drzewa. Ale to są
ekstremiści, którzy jedynie zakłamują świat
żeglarzy:))) Pozdrawiam Ciebie Piękna i innych którzy
zaszczycili mój wierszyk miłym komentarzem z szerokim
gminnym uśmiechem:))))
Sławomir, każdy wiatr, jaki on by nie był jest nam w
życiu potrzebny;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Super wiersz z Fantastyczna puentą. :)
Ostatnie dwa wersy... esencja.
Serdeczne pozdrowionka z podobaniem :)
Raz z wiatrem a raz pod wiatr... mija życie.
Ale najlepsze "to co nieschwycone"
Pozdrawiam
" schwytać wiatr tylko po co
niech proporce migocą
niechaj żagle napina..."
Zaczynasz piękną poezją i tylko ta "gadzina!" Byłaby
do przyjęcia w wierszu satyrycznym.
Miłego wieczoru.
Zgadzam się... To co nieschwycone, tym bardziej
pożądane :)
Bardzo interesująca refleksja płynie z wiatrem w
wierszu...podoba mi się ta nieuchwytna ulotność...:)
pozdrawiam serdecznie Gminiuś :))
Piękny wiersz...z wiatrem do szczęśliwych
chwil.Pozdrawiam.
Sławku, wiatr to indywidualista on zawsze ze swobody
korzysta… :)Wiatrowi można się tylko opierać, pozbyć
się go nie sposób.
Pozdrawiam.
super!! (najbardziej cenione
jest to co nieschwycone.)
Mój wiatr zawsze dmie w w żagle ...
wiersz bardzo fajny ...
Bo nie chodzi by króliczka dogonić,
istotą samo gonienie.
A dalej tak.
Lubię wiatr, lubię Gdańsk.
Bo w miejscowościach nadmorskich przeważnie wieje.
Zawsze iść pod wiatr, choć czasem lodem w twarz zacina
i boli.
Ale tylko tak warto.
Na pomyślenie wiersz, a takie bardzo, bardzo lubię.