Widmo przyszłości.
Rok dwa tysiące pięćset drugi.
Ludzkość... jeszcze trwa,
pokonując wielkie trudy.
Człowiek nieraz tonie we łzach
...
Ale oto radość niesłychana
bo jak głosi fama
odkryto znów nową kopalnie
i posłano tam anty-plastikową armię.
Piękna ziemia! Taka czarna,
jakże będzie urodzajna.
Lecz jak wydobyć z pod plastiku
ten skarb ludzkości?
Kłopotów bez liku.
...
Że też nie myślały przeszłe pokolenia
czym dla ludzi i zwierząt jest ziemia.
Ziemia, którą się zasiewa... dla chleba.
Ot nadeszły takie czasy, że zamiast
świat zwiedzać- zwiedzamy cudowne
tak nieliczne lasy.
Komentarze (3)
ostatnia strofa podkreśla wiersz. dobry.
Ocenić należy przychylnie..Troska o przyrodę.. M.
wciągający początek, dobry wiersz edukacyjny :-)