Wieczorem...
dla Piotrusia
winem i muzyką
zostaliśmy zaskoczeni
bezwstydna nagość
olbrzymia nieśmiałość
ogarnęły nami
dzieliła nas tylko droga
między dłońmi a ustami
dotyk - jakby klucz
do każdych drzwi
zatopieni w swoich oczach
odpłynęliśmi zatraceni w ciemności
porwała nas namiętność
przywitał - nowy dzień
autor
justynkapro
Dodano: 2006-02-20 18:56:35
Ten wiersz przeczytano 582 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.