Wieczorem
Do małej filiżanki zaglądam
-Kawa
Czarna,dobrze parzona..
i ja-zwykła ona.
Patrzę dalej,
Rozrzucone samotnie wyblakłe zdjęcia..
-Negatyw
Długi i ciemny,zapamiętuje ujęcia.
Obok leży suchy kwiat..
-Róża
Opadnięte płatki,samotny świat.
Coś razi moje oczy,me spojrzenie..
-Świeca
Czuję ciepło,ujmujące marzenie.
Co dalej widzę?
Co słyszę?
Czarna skrzynka,"brak nowych wiadomości"
-Telefon
Dziwne urządzenie,czasami pomaga w
miłości.
Potem trochę chłodno się robi,
Tam,tuż przy oknie..
-Pustka
Tak ją zwiemy,wędruje wciąż samotnie.
Co dalej jest?
Brak odgłosów życia..
-Cisza
Taka tajemnicza,ma coś przede mną do
ukrycia.
Później nic już nie widzę..
-Sen
Przychodzi jak zawsze,
Powolnym krokiem.
Odurza umysł,kołysze,
przykrywa mrokiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.