Wiedźma
od kilku dni mam wizję :) https://www.facebook.com/photo.php?fbid=14120233254899 68&set=gm.1008046382577047&type=3
stoi nad tyglem i miesza
a tam buzuje ogniście
na górze zebrała się piana szumowin
i ona tym kręci
do chochli wciąż się przykleja
ten kipisz zebrany z powierzchni
półślepa spogląda do dołu
na zimno odarta już z treści
co rusz ziół dosypuje
szepcząc zaklęcia magiczne
czasem też zachichocze
na widok większej padliny
stara samotna i straszna
już jej nic nie zostało
tylko splunąć gdzieś jadem obficie
z zadowolenia zawyje
że innym także trudno
jak jej iść jest przez życie
Komentarze (128)
_wena_ - lepiej późno niż wcale, przegapiłam Twój
komentarz. Pozdrawiam i Dziękuję :)
wojtasek W- Dziękuję za komentarz i życzę Zdrowia dla
Przyjaciółki. Pozdrawiam :)
Wiedźmy to szeroki temat który w wielu książkach był
poruszany. Ciekawie napisany.Pozdrawiam dziękuję za
miły komentarz.
AMOR1988- prawda :)
Niezłe wizje
Halina, te prawdziwie złe nie rozpoznasz po głupotach,
one są inteligentne. Pozdrawiam :)
W swoim otoczeniu mam taką wiedźmę...leczy wszystkich
ziołami i głupoty opowiada...noszę czosnek w
kieszeni...pozdrawiam .
CiszaNocna, może by tak było, ale dobro powinno
wynikać z wewnątrz a nie czekać na głaskanie z
zewnątrz. Pozdrawiam i cenię zajrzenie do mnie, bo
dobrze piszesz :)
a może jakby ją kto przytulił i stare policzki
ucałował uwarzyłaby napój miłosny zamiast trucizny :)
dziękuję za dobrą radę samotne (i) już nie jest
samotne :) dobrze że chociaż ono
juleczko, ja Ciebie również :)
Bajka to czy nie bajka wiele prawdy zawiera i mądrości
życiowych, pozdrawiam elenko:)
ok :) Danuś.
Nie Elenko, nie trzeba, nie czuje sie urazona,
wyjasnilam tylko jakie jest moje podejscie do
sytuacji... Troilus zawsze uczciwie stawia pytania
skierowane do mnie, wiec ze wzgledu na szacunek nalezy
mu sie moje uczciwe wyjasnienie.
Danuś- wybacz, nie mam wpływu na to co pisze troilus,
mogę tylko zgłosić do Admina o usunięcie Jego wpisu,
jeśli sobie życzysz. Pozdrawiam :)
Trilus, moze to nie jest naiwnosc z mojej strony,
raczej przyjecie do wiadomosci wyjasnien, po ktorych
nie mam konkretnych argumentow aby udowodnic wlasny
tok myslenia, moje osobiste wrazenia sa tylko
wrażeniami i nie przedstawiaja zadnej wartosci. Dopoki
nie znajda sie konkretne dowody, dopoty nie zaistnieja
jako fakt. Naiwność?byc moze...