Między świadomością a snem...
Między świadomością a snem
Zawieszona w przestrzeni
Między nocą a dniem
Stworzona z światłocieni
Unosi się rozmyta
Budzi wspomnienia
Do umysłu przenika
Obietnicą wytchnienia
Blask uśmiechu niewyraźny
Przelotny błysk w oku
Ruch brwi każdy
Cichy głos o zmroku
Budzą się zmysły
Rzeczywistość zanika
Z toni bezdennej wyszły
Ja w niej się zamykam
Między świadomością a snem
W nadziei promieniu
Między nocą a dniem
w tęsknym uniesieniu
autor
Gharlon
Dodano: 2005-05-19 01:14:01
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.