Wiej wietrze
wiej wietrze wiej
w zielonej krainie drzew
ocknij drżące ze strachu osiki
zawiej pośród strzelistych topoli
ukołysz do snu płaczące wierzby
sosny powitaj z radością
w parku przytul zakochanych
siedzących w cieniu na ławce
i obudź ze snu kasztany
wiej wietrze wiej
przez ścierniska skoszonych pól
powitaj maki czerwone
skulone jabłonie w sadzie
zatańcz pośród owoców na gruszy
pomachaj rolnikom na polu
chłodząc ich zroszone potem czoła
odpowiedz echom z gór
przyjaznym powiewem
aby nie zakłócić ciszy
ani nie obudzić groźnych lawin
wiej wietrze wiej
w nasze serca przybądź
otuchy ześlij czas
ogrzej kiedy chłód doskwiera
otwórz oczy aby strzegły
serca wypełnij blaskiem
przywiej moc uczucia
abym oddychał wzajemnością
podsyć ogień miłości
usta wypełnij słowami
wiej wietrze wiej
21.08.2003.
annaG - często spaceruję,właśnie tak
odczuwam i postrzegam wiatr.Każdy komentarz
czytam uważnie staram się poprawiać moje
ułomności.Dziękuję za twoje cenne uwagi,
ale ten wiersz pozostanie takim jakim jest
w oryginale, bez zmian. Posiada dla mnie
wartość sentymentalną.
Komentarze (19)
Ile uczucia, piękny ten wiersz. Jeśli tak ma wiać, to
niech wieje bez końca ;) Pozdrawiam!
Tylko melodia sie prosi,bardzo melodyjny az slysze ten
wiatr co ciagle wieje.przez Twoj wiersz zawital do
mojego domu i ogrodu.
Super!
Pięknie uczuciowo,,pozdrawiam+++++
piękny ...i niech wieje ...otula nas swoją bliskością
...ciepła i miłości ...pozdrawiam ciepło