Wiem, że Boże wiesz
Wiem, że Boże wiesz
Widzisz wszystko, co się dzieje
Świat opanował grzech
A diabeł ludzkości w twarz się śmieje
Czy to wszystko tak ma być
Że człowiek doświadcza i cierpi
Dlatego niektórzy nie chcą żyć
A silniejszy w swej obłudzie się chełbi
Dużo myślę, szukam Ciebie
Czytam, kontempluje i piszę
Niektórzy widzą Cię w rzemieślniczym
dziele
Inni twierdzą, że słyszą
Ja widzę walkę, brak szacunku
Kultury niszczą się nawzajem
Każdy chce mieć racje, co do Twego
wizerunku
A pobożność się udaje
Czy to wszystko jest potrzebne
Czy ten czas ma nas kształtować
Czy przez życie zbyt szybko biegnę
Jak mam Ci się przypodobać
Tyle we mnie jest rozdarcia
Nie o wiarę teraz szlocham
Okaż Boże Swego wsparcia
Wiesz dokładnie, że Cię kocham
A religia inna sprawa
Subiektywnym ludzkim piórem
Śmiem twierdzić, że była zmieniana
Ta prawdziwa odgrodzona od nas murem
Wielu mówi nawołuje stwierdza
Nie ma poza nami innej drogi
Ich pałace, domy są jak twierdza
A mnie z przemęczenia bolą już nogi
Zamiast nawzajem uczyć się
To zwalczamy to, co odmienne
Każdy mądry człowiek wie
Mieszanie kultur jest bezcenne
Komentarze (1)
Bardzo dobry wiersz .+ pozdrawiam