Wierna miłości
W małym pokoju przybiera zmroku,
Smutno już czyni się ścianom czterem.
Z żalu dziewczyna łezkę ma w oku,
Stojąc w oknie przed białym fotelem.
Gardło ciche łkanie zdławia skrycie,
W sercu euforia z bólem pleciona,
Ludzie wiedzą, ze takie jest życie,
Ona to - uczuciem zaślepiona.
Na drodze cisza, biel śnieżna wszędzie,
Przez nią maszerował ukochany.
Od tego czasu dwa lata będzie
Dziś zostały troski i rany.
Ona tęskni, więc miłość nie zgasła,
Wygasł blask w oczach, twarzyczka
schudła.
Ta więź na odległość nadal wzrasta
Głowę - myśl jednak nęka obłudna.
Patrzy w firmament, marzy beztrosko
I chce poczuć ciepło chłopca dłoni,
Ale tu tylko łoskot i łoskot,
Chaos wspomnień, a tam strzały broni.
Roztargniona, zabłąkana, sama
Pragnie ujrzeć żołnierza na drodze
Pod wierzbą, która zapłakana cała,
Jak dziewczę, zwiędłe róże w ogrodzie.
Wierzy w nadejście dnia, w których
chętnie,
Szybko wybiegnie mu na spotkanie.
Wpadnie w ramiona, ucałuje namiętnie...
Teraz bowiem zostaje czekanie.
Wtulą się w siebie, milcząc z zachwytu,
Srebrzyste liście im walca zagrają.
Od tego dnia będą chcieli żyć tu:
gdzie dziewki są wierne, gdzie róże
zakwitają.
Przystań w czasie - pomyśleć o Aniele...
Komentarze (8)
Troszeczkę przegadany, ale wena tak dyktowała, to
pióro pisało ;)
Ładny,czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam.
Nostalgiczna ballada o dziewczynie i jej żołnierzu.Czy
się spotkają?Wybór pozostawiłaś czytelnikowi.
Na wszystko jest czas..na wszystko pora..Długi
wiersz..przyjmij radę od potfora :)..Czuję, jakby
zabrakło pomysłu na ostatnią zwrotkę..rytm się
troszeczkę zalamał na zakończenie..i szyk przestawny w
"żyć tu"..
miłość to genialny temat wierszy, tobie też on ładnie
wyszedł.
Wierna miłość przezwycięży wszystko.
Potem czeka nagroda..
Ładny Twój wiersz, pozdrawiam.
Piękna ta Twoja opowieść o wiernej miłości. Czytałem z
przyjemnością. Pozdrawiam:)
Oby tak to się zakończyło. +