***
Biorę pędzel myśli
i na kartonie wyobraźni
maluję:
cienie słów - niby martwa natura
wschody i zachody
najpiękniejszych chwil
- moich małych slońc
deszczową pogodę smutku
i parasol Twojego oddechu
nocne niebo marzeń
tych dużych i tych mniejszych
i wszystkich niespełnionych
- takich tylko moich
Jestem....
...sobą
nareszcie
autor
ata
Dodano: 2006-09-11 14:17:28
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.