***
***
Ciepłem spojrzenia ubierasz
Mnie w uśmiech utkany
Z twoich słów łagodnych
Muśnięć
Kryjesz mnie w ciszy
Twoich dobrych dłoni
szelest twoich kroków
kołysze znów serce
zbliżasz się a wtedy
cieplejsze powietrze
drażni senne zmysły
uciekam przed tobą
lecz muślinem wspomnień
wplatasz się w codzienność
i przychodzisz do mnie
we śnie
rozbijając ciemność
cichą obecnością
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.