***
wzgórza bezkresu.
ślepy daltonista losu
kroczący
polami bezczasu
opuszczonych zegarów Dali'ego.
zaćmiony kanibal szczęścia
płynący falami bezczucia.
kwaśny deszcz obmywa
łzy krwawe.
wzbija się ku obłokom
przeznaczenia.
ponad cmentarzysko Tyche.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.