...
... czasami trzeba myśli przelać na papier...
Ciepło Twojego ciała
Delikatny dotyk rąk Twych
Sprawia, że niesamowicie na pewno zrobi
się…
Rozmywają się myśli złe,
O których zapomnieć chcę...
Blask oczu Twych , spragnionych ust
upewnia mnie, że nie tylko ja tego
chcę…
W uniesieniu swym, pragniemy się,
Nikt z nas zakończyć tego nie
chce…
Mijają chwile, jedna za drugą, sprawiając,
że
Wcale tego nie da zapomnieć się…
Zostaje ślad w głowie mej i na samym dnie
– no
Może po jego lewej stronie…
Co mam zrobić, by o wszystkim
zapomnieć…
Żyję ze świadomością, że w sercu –
jego mikroskopijnym fragmencie
jesteś Ty…
Gdy dotykasz mnie, czuję, że wszystko tak
przedziwnie zgrane jest…
Każdy ruch, każdy oddech, dotyk -
muśnięcie ust – zaprogramowane jest
tak, że
wątpliwości brak…
Czy one w ogóle były???
Chyba nie - z momentem, gdy znowu
spotkaliśmy się…
...wiedzieliśmy co stanie się…
...i stało się - rozmarzyliśmy się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.