***
ciemnym deptakiem bruk położony
ugniata kroki powoli snujące
myśli toksycznie ciężkie
niesione w rękach posłańca
pot wyciskają ze skroni
na połysk drogi kapiące
nie do złożenia ta układanka
w głowie odłam na okruch opada
podczas gdy w kamieniołomie dudnią
że głazy na wierzch wypłyną
tylko kiedy
autor
Aaron Altrus
Dodano: 2008-10-02 21:06:02
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Podoba mi się. Na tak