wiersz z odwróconą perspektywą
przecież są takie burze
nadciągają a wtedy oberwanie świata
wali się na głowę
miękkim podbrzuszem do góry
[...] trzeba podnosić i podpierać
z byle czego szyć łaty na wyrwy w niebie
cerować poszarpane korzenie [...]
kiedy świat się obrywa
perspektywa odwraca się
wklęsły jak niecka horyzont
chłonie deszcz
świat balansuje
na cienkiej linii widnokręgu
zanim do słońca wyciągnie
przemoknięty grzbiet
z głową
na własnych nogach
Komentarze (54)
Basiu, nie poradzimy.:)
Roxi, miło, że coś w nim znalazłaś.:)
:) Amnezjo, motyw wypinania w Twoich dzisiejszych
"korzeniach":)
Wszystkie chwyty dozwolone, przewrotnie :)
Też czasami się tak wypinam, więc zakończenie mnie
satysfakcjonuje.
Pozdrawiam serdecznie
:)
ten wiersz ma dla mnie niesamowitą moc, świetny:)
Świat balansuje na cienkiem linii! nic nie poradzimy
na to Elu! Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję za wizytę, Jesionie i za dobre słowo.:)
Balansuje świat spięty do nieba przyciśnięty(:
Świetny jest Twój wiersz (:
Przymuliło mnie...Zaraz się idę wykąpać...
Jurek
Jurku - życiowe chmury różne. Z wielkich niekoniecznie
mały deszcz.:)
PanieMisiu, dziękuję. :)
Ciekawy i bardzo oryginalny pomysł.Podoba mi
się.Pozdrawiam
No coś takiego? Nie myślałem, ze zwykłe oberwanie
chmury - haahha - może mieć takie skutki...
Pozdrawiam serdecznie autorkę.
Jurek
Serdeczne dzięki za odwiedziny :)
PS. Dwie Bożki :) Bosssko:)
Świetne spojrzenie z perspektywy wklęsłego horyzontu.
Całe szczęście, że zwykle po burzy parabola się
prostuje i wszystko zaczyna nabierać właściwych
proporcji.
Bardzo dobry, niebanalny wiersz Elu. Pozdrawiam :)
też Bożenia lub Bożka :)
Ciekawy i dobry wiersz, pozdrawiam
Trudny wydał mi sie Twój wiersz po pierwszym czytaniu,
przeczytałam więc jeszcze dwa razy, potrząsnęłam
szarymi komórami i pewnie zrozumiałam go po swojemu
tzn. w skrócie że życie jest bardzo przewrotne. tak go
zrozumiałam w wielkim skrócie:) Podoba mi się.